1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Białoruś. Zapraszam na spotkanie

Moja przygoda z tym krajem zaczęła się w 2002 roku. Trwa do dziś.

Ruiny zamku w Nowogródku

Więcej…

Nikon D800 - długo czekałem na cyfrową, pełną klatkę

Stało się. Ukochany Nikon D200 po latach służby uroczyście powędrował na półkę z zabytkowymi aparatami fotograficznymi. Jego miejsce zajął pełnoklatkowy D800.

petersoon 007 700

Więcej…

Białoruś. Sąsiad nieznany – po spotkaniu

Pierwsze slajdowisko poświęcone białoruskim walorom turystycznym i historycznym za mną. I za wspaniałymi gośćmi, którzy przyszli lub przyjechali do Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku. Jak było? Nie mnie oceniać. Wiem, czego zabrakło.

Fot. Paweł Waligóra

Więcej…

Medal dojechał

Po dość długim oczekiwaniu wreszcie jest. Medal za wyróżnienie w XVI Międzynarodowym Biennale Krajobrazu DEFINICJA PRZESTRZENI/SPACE DEFINITION dotarł do mnie po wielu miesiącach oczekiwania.

 

Więcej…

Powrót na górkę w Balicach

Dawno nie byłem na obserwacjach samolotów w Krakowie. Okazja trafiła się w niezwykle gorący dzień. Wyśmienite towarzystwo wynagrodziło trudy zmagania się z upałem.

 

Więcej…

Onirycznie w kamieniołomie w Chełmku

Kto nie wystraszył się zapowiedzi deszczowego wieczoru i w piątek wybrał się na chełmecką Skałę - nie żałował. Sebastian Pypłacz i VJ „Malaga” przygotowali bowiem wyśmienitą muzyczno-wizualną ucztę.


 

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Setki ludzi na peronach w Trzebini, Chrzanowie i Mysłowicach. Stowarzyszenie „Stacja Chrzanów” po raz kolejny pokazało, że kolejnictwo i jego historia związana z chrzanowskim Fablokiem przyciągają  mnóstwo osób.

Piszę, po raz kolejny, bo w kwietniu stowarzyszenie zaprosiło do Trzebini na Dzień Techniki Kolejowej. Frekwencja, ok. 3 tys. odwiedzających, była zaskoczeniem dla postronnych obserwatorów i jakże pozytywnym także zaskoczeniem dla organizatorów.

170. rocznica otwarcia kolei Krakowsko-Górnośląskiej – pod takim hasłem w niedzielę do Trzebini i Chrzanowa zawitał skład retro – trzy wagony prowadzone przez lokomotywę TY42-24 wyprodukowaną w 1945 roku w Chrzanowie. Wszystkie bilety na przejazd rozeszły się na pniu w pierwszym dniu sprzedaży.

Skład wykonał w niedzielę cztery kursy. Trzy między Trzebinią i Chrzanowem. Jeden na trasie Trzebinia-Mysłowice-Trzebinia. Na peronach było mnóstwo ludzi, którzy, choć nie udało im się kupić biletów, przyszli na stacje, by powspominać młodzieńcze czasy, gdy wagony ciągnione przez parowe lokomotywy kursowały regularnie na liniach kolejowych. Było też mnóstwo rodzin. To z kolei rodzice i dziadkowie przyszli z dziećmi, i wnukami, by pokazać im, jak wygląda parowóz na żywo.

Szczęściarze z biletami, którzy znaleźli się w środku, mogli co chwilę oglądać za oknami miłośników kolejnictwa fotografujących i filmujących historyczny przejazd pociągu. Czekały na nich także niespodzianki. Gminy Trzebinia i Chrzanów, które dofinansowały wydarzenie, zadbały o promocję. Były chorągiewki, balony i różne gadżety dla pasażerów.

Stowarzyszenie „Stacja Chrzanów” po raz kolejny pokazało, że zrzesza nie tylko miłośników kolei, ale także doskonałych organizatorów. Dla uczestników niedzielnego wydarzenia to było kilkanaście, czy kilkadziesiąt minut radości z przejazdu pociągiem. Dla osób ze stowarzyszenia i sympatyków – to wiele tygodni wcześniejszych spotkań, negocjacji, ustaleń, uzgodnień, umów i wreszcie cały dzień ciężkiej pracy przy obsłudze wydarzenia.

Parowóz TY42-24 wyprodukowany w chrzanowskim Fabloku jest jedną z dwóch czynnych tego typu maszyn w Polsce. Można stwierdzić nieco sentymentalnie, że  TY42-24 na chwilę wrócił do domu. Oby wracał jak najczęściej.