1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Bruksela w jeden dzień

 Byłem w różnych miejscach na świecie. Wstyd się przyznać – w Brukseli nigdy. Zatem, gdy tylko propozycja wyjazdu do Brukselki się pojawiła, nie mogłem powiedzieć – nie.

 

 

Więcej…

Przyszedł czas maków i chabrów

Gdy wiosna powoli zbliża się do lata, dla miłośników makrofotografii zaczyna się czas jeszcze większej aktywności.

makrofotografia 05 06 2022 700

Więcej…

Pocysterskie Opactwo w Krzeszowie

Miejsc, w których dwa kościoły stoją obok siebie w Polsce nie znajdziemy wiele. Jednym z nich jest Krzeszów na Dolnym Śląsku. Z Wałbrzycha dojedziemy tam samochodem w pół godziny.

cystersi krzeszow 013 700

 

Więcej…

Wystawa ".kg. Niezwykły Kirgistan. Ludzie, miejsca". Teraz w Chrzanowie

Stało się :) Zapraszam na wystawę fotografii do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chrzanowie.

Więcej…

Nikon D800 - długo czekałem na cyfrową, pełną klatkę

Stało się. Ukochany Nikon D200 po latach służby uroczyście powędrował na półkę z zabytkowymi aparatami fotograficznymi. Jego miejsce zajął pełnoklatkowy D800.

petersoon 007 700

Więcej…

Niezwykły Kirgistan po raz szósty

Znajomy zapytał: gdzie jest informacja o twoim szóstym wyjeździe do Azji Centralnej? Dobre pytanie, bo była to szczególna wizyta w Kirgistanie i mocno emocjonalna. Z różnych względów.

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Z przyjemnością wracam do czwartkowego wieczoru na chełmeckim dworcu. Przyznaję, takiej artystycznej formy świętowania 160-lecia wjazdu do miejscowości pierwszego pociągu w historii do tej pory nie widziałem. Pozytywne skojarzenia z Industriadą nasuwają się same.


Choć padał deszcz i było zimno, przyszło mnóstwo ludzi. Jedni zwabieni niecodziennym wydarzeniem i jego promocją, inni z ciekawości – by zobaczyć, jak po latach zamknięcia wygląda chełmecki dworzec w środku. Tyle osób w tym miejscu ostatnio widziałem w czasach świetności nieistniejących Południowych Zakładach Przemysłu Skórzanego „Chełmek”. Przecież nazwa przystanku – Chełmek Fabryka nie jest przypadkowa, choć młodym ludziom dziś pewnie niewiele mówi.

Co było? „High Fall”- muzyczny projekt Wawrzyńca Wróblewskiego i wizualizacje Berty Cebrat, czyli dużo ciekawych dźwięków i nieoczywistych obrazów kreowanych w dworcowej poczekalni. Wiele zdjęć dokumentalnych i współczesnych, tematycznie związanych z kolejnictwem, pokazywanych w formie tradycyjnej i prezentowanych w dużym formacie na ścianie. W pomieszczeniu kasowym lampy i czapki pracowników kolei oraz wiele innych, oryginalnych pamiątek. Efekty świetlne i dymy.

To, co najważniejsze, to pozytywny klimat i radość na twarzach osób uczestniczących w niezwykłym wydarzeniu. Dla jednych była to bowiem podróż w czasie (dla mnie również), która wywołała mnóstwo wspomnień związanych z chełmeckim dworcem i innymi kolejowymi eskapadami. Dla drugich, młodszych, uczestnictwo w jubileuszu być może będzie przyczynkiem do szukania wśród najbliższych ludzi związanych z kolejnictwem: maszynistów, konduktorów, dróżników, zawiadowców, toromistrzów, nastawniczych. Każdy z nich ma przecież do opowiedzenia piękną, osobistą historię.

Na początku tego wpisu wspomniałem o Industriadzie – Święcie Szlaku Zabytków Techniki organizowanym od 2010 roku. To, co się zdarzyło w czwartek w Chełmku, bezpośrednio nawiązuje do corocznych, fantastycznych industrialnych wydarzeń na Śląsku. Nawiązuje poziomem realizacji, dbałością o szczegóły i, przede wszystkim, dbałością o historię.

Wielkie brawa dla Waldka Rudyka, dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku oraz wszystkich zaangażowanych osób za energię i organizację wspaniałych obchodów jubileuszu 160-lecia wjazdu pierwszego pociągu do Chełmka.

To pierwszy, po przejęciu obiektu przez samorząd, jakże ważny krok na drodze otwarcia miasta nad Przemszą na tory i turystów z całego świata, korzystających z kolei jako źródła transportu. Mają co oglądać. Wspomnę tylko skarby zgromadzone w Domu Pamięci Baty, strefę poprzemysłową PZPS, kolonię robotniczą Baty, czy wzgórze Skała.

Jest mi niezwykle miło, że na okolicznościowej wystawie mogłem zaprezentować trzy swoje zdjęcia.

 

 



Jeśli chodzi o samo wydarzenie, tak to leciało ;)