1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

6 powodów, dla których jeżdżę na rowerze

Coraz więcej osób pyta mnie, co mi daje regularne korzystanie z jednośladu i w jaki sposób motywuję się do jazdy. Z przyjemnością odpowiadam na te pytania.

szesc powodow

Więcej…

O samolotach na wysokościach przelotowych po białorusku

Propozycja rozmowy o RNAV spottingu dla białoruskiej sekcji Polskiego Radia przyszła niespodziewanie. 

"Trzy siekiery" na wysokości przelotowej (ok. 10 km nad ziemią), czyli Boeing B777.
Tu - linii lotniczych Emirates

Więcej…

Niezwykły Kirgistan - po spotkaniu w Bibliotece Śląskiej

W środę po południu nad Katowicami rozpętała się burza śnieżna. Komu w taką pogodę chciałoby się wyjść z domu, by posłuchać, jak opowiadam o pięknym kraju położonym w Azji Centralnej? Spotkała mnie miła niespodzianka.

Więcej…

Pocysterskie Opactwo w Krzeszowie

Miejsc, w których dwa kościoły stoją obok siebie w Polsce nie znajdziemy wiele. Jednym z nich jest Krzeszów na Dolnym Śląsku. Z Wałbrzycha dojedziemy tam samochodem w pół godziny.

cystersi krzeszow 013 700

 

Więcej…

O Jasnopisie słów kilka

Trwa festiwal zachwytów nad sztuczną inteligencją i jej możliwościami w różnych dziedzinach działalności. Tymczasem AI jest z nami od wielu lat. Wielu autorów tekstów, ja również, wie o tym doskonale.

AI jasnopis

Więcej…

Siedem dni ukraińskich dziennikarzy w Polsce

Przez tydzień ósemka ukraińskich dziennikarzy pracowała w redakcji „Przełomu” w Trzebini. W sobotę podsumowaliśmy wspólne działania.


 

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Od mojego ostatniego wyjazdu do Kirgistanu minęło kilka tygodni. Zmobilizowany wrzucam parę fotek.

 

Tuż przed wylotem do Kirgistanu dostałem wiadomość - nie bierz ciepłych rzeczy, tu jest gorąco. Dobrze, że nie posłuchałem.

Tym razem po raz pierwszy pojechałem do KG niemal na początku lata. Jak się okazało, ów początek był bardzo zimny i deszczowy. Ze względu na bardzo napięty plan działań, nie miałem specjalnie czasu na robienie zdjęć w tym niezwykłym kraju. Większość fotek powstała w trakcie jazdy, przez auta szybę.

Podróż na miejscu wyglądała następująco: Osz-Dżalalabad-Osz-Biszkek-Naryn-Karakoł-Biszkek.

Mapa Kirgistanu - KLIKNIJ

Przy okazji zrobiłem drugie kółko wokół Issyk-Kul.

Wyjazd ten będzie również pamiętny dla mnie z innego względu. Powrót był, jak do tej pory, najdłuższy w mojej historii wyjazdów wszelakich, bo trwał 32 godziny. Tyle czasu minęło od wyjścia z hotelu w kirgiskim Karakole do przekroczenia progu domu.

Mam też specjalną pamiątkę, czyli fotkę z Leninem stojącym w Narynie, miejscowości położonej znacznie ponad 2000 metrów n.p.m. To najwyżej postawiony Lenin, jakiego udało mi się do tej pory dopaść ;)