1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Wykopaliska fotograficzne I

Mam teraz trochę wolnego czasu. Częściowo poświęcam go na przeglądanie zawartości komputerów i odkrywam zdjęcia, o których zdążyłem już zapomnieć. Jednym ze znalezisk są fotki ze wspólnego wyjazdu pod niebo strażackim podnośnikiem PMT-40 z Piotrem Rymarowiczem w 2006 roku.

Fot. Piotr Rymarowicz

 

Więcej…

Zamek w Łańcucie

Zamek w Łańcucie to jedno z tych miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić. Jeśli jeszcze uda się zajrzeć do piwnic, by zobaczyć odtworzone Łaźnie Rzymskie, to wizytę w rezydencji Lubomirskich, a później Potockich, można uznać za w pełni udaną.

zamek w lancucie 015 700

Więcej…

Marian Kocemba i jego izba

Kolekcjoner i miłośnik historii Marian Kocemba z Osieka nie jest tak znany, jak na to zasługuje ze względu na swoje zbiory i osobowość.

marian kocemba izba osiek 700 01

Więcej…

Drugi medal dojechał

Jakże wspaniały prezent pod choinkę :) Dziś odebrałem na poczcie brązowy medal FIAP zdobyty w Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym „Krajobrazy Świata” 2016/2017.

Więcej…

Na rowerze przy schronach bojowych nad Wisłą

Na kolejną wycieczkę na jednośladzie zapraszam na wał wiślany. Kierunek - Jedlina. Oprócz wspaniałych, nadrzecznych krajobrazów ta malownicza trasa zapewnia też wiele spotkań z historycznymi pamiątkami.

na rowerze przy schronach nad wisla bierun 01

Więcej…

Niezwykły Kirgistan – spotkanie w Oświęcimiu

Zapraszam w środę, 30 listopada, o godz. 18 do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Oświęcimiu na spotkanie autorskie połączone z finisażem wystawy zdjęć w Galerii Przechodniej MBP. Opowiem na nim o codziennym życiu w Kirgistanie.


Więcej…

To była wycieczka na spontanie. Zmieniły się prognozy pogody na niedzielę. Do tego doszło odkrycie na mapie Żydowskiego Miasta w pobliżu Oświęcimia. To musiało się skończyć kręceniem kilometrów.

zydowskie miasto 700

Ale po kolei. Trasa jest interesująca z różnych względów. Znajdą na niej coś dla siebie miłośnicy zabytków, krajobrazów, ciszy i spokoju między stawami oraz ci, którzy bezproblemowo i chwilowo ;-) lubią się zagubić w przestrzeni bezkresnych pól. Warto w tym celu poświęcić trochę czasu. Konkretniej – całe przedpołudnie.

Od razu informuję, że tylko nazwa - Żydowskie Miasto jest ciekawa. Nic więcej. Za to poznajemy piękny krajobrazowo Osiek. Warto.

Startujemy z Miejsca Obsługi Rowerzysty przy ulicy Ostatni Etap w Oświęcimiu (naprzeciw wodociągów). Dalej, ul. Kolbego i Legionów (ścieżka rowerowa) jedziemy w stronę Mostu Jagiellońskiego. Po drugiej stronie zjazd w lewo w ul. Przeczną w dół i obrany kierunek - Kamieniec. Po skręcie w lewo obok schroniska dla zwierząt ( OTOZ Oświęcim), pokonujemy rondo i skręcamy niemal od razu w prawo, w ul. Ceglaną a później w lewo, w stronę stawów na Tatarską Grobel.

O co chodzi z Tatarami i tatarską groblą pisałem w 2018 roku. Odsyłam zatem do tekstu.

Na tatarskiej grobli

To nie jedyny, orientalny akcent podczas proponowanej wycieczki. Kolejny jest zdecydowanie mocniejszy i bardziej zbadany. O tym za chwilę.

Miedzy stawami w Zaborzu jedziemy asfaltową drogą do Grojca. Dojeżdżamy do ul. Głównej, po czym skręcamy w prawo. Tam, za drewnianym kościołem (XVIII w.) skręcamy w lewo i kierujemy się w stronę Osieka. Przy wjeździe do Osieka od strony Grojca mamy punkt widokowy -  zachwyt budzi widok stawów poniżej i rysującego się w tle pasma Beskidów.

Chwilę później warto (ile ich już u mnie tych razów było), zajrzeć w pobliże jednej z największych atrakcji turystycznych Osieka – pałacu w stylu mauretańskim. Obiekt obecnie jest w trakcie remontu, nie można zatem wejść do środka. Na mnie za każdym razem robi ogromne wrażenie. Może także dlatego, że z budowlą związane są losy znanych rodów: Dunin-Borkowskich, Larischów i Rudzińskich.

Mauretański pałac w Osieku

Celem wyprawy było Żydowskie Miasto. To przysiółek w Osieku, którego źródeł nazwy nie znalazłem. Czy ma związek z osadnictwem żydowskim na pobliskich terenach w XV i XVI wieku? Nie wiem. Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.

Oczekiwania nie były duże. Rozczarowania też nie było, bo przysiółek zabudowany współczesnymi domami przejechaliśmy szybko. Nie znaleźliśmy żadnego miejsca, które w jakikolwiek sposób kierowałoby w stronę wyjaśnienia jakże oryginalnej nazwy tej części Osieka.

Chwilę potem trafiamy w przestrzeń przepięknych, bezkresnych i malowniczych pól w Witkowicach.

Stamtąd pośród dorodnych już, zbożowych kłosów wracamy, najpierw ulicą Czereśniową, potem między stawami Bonar Mały i Zwierzyniec na Aleję Ogrodową w Osieku. I mkniemy w drogę powrotną przez Grojec do Oświęcimia. Jazdę kończymy przy „Konarze”.

Długość trasy – 41 km
Czas przejazdu (z przystankami na podziwianie przyrody, zdjęcia itp.) - około 5 h
Spalanie kalorii – 1165 kcal (osoba ;) )
Trudność – dla zaawansowanych rowerzystów, szczególnie ze względu na wzniesienia i strome zjazdy (7/10).

INNE PROPONOWANE WYCIECZKI ROWEROWE

1. Kilometr zerowy Wisły na rowerze

2. Na rowerze między stawami

3. Na rowerze dookoła stawu Pośredniego

4. Na rowerze przy schronach bojowych nad Wisłą

5. Na rowerze dookoła Oświęcimia

Na rowerze z aplikacją