1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Lenin w Baranowiczach i Hancewiczach

Ostatni wyjazd na Białoruś zaowocował kolejnymi dwoma zdjęciami z wodzem. 

Więcej…

Procesja Bożego Ciała w Lipinach

Dzielnica Świętochłowic - Lipiny, zdegradowana wskutek działalności przemysłowej miejscowych kopalń i hut - raz w roku szczególnie przyciąga turystów i fotoreporterów. W tym dniu w uroczystym przemarszu między familokami na czele idą kobiety i mężczyźni w tradycyjnych strojach śląskich. 

 

Więcej…

Niezwykły Kirgistan - marzec 2009

Propozycja wyjazdu do Kirgistanu w Azji Środkowej przyszła nieoczekiwanie. Wyjechałem w niedzielę 22 marca, wróciłem w poniedziałek 30 marca 2009 r. Po niewielkich perturbacjach związanych z pilnym zrobieniem nowego paszportu (bo stary stracił nagle ważność) pojawiło się pytanie: dokąd jadę? 

 kirgistan droga do domu700

Więcej…

Trzy razy dookoła świata z Francją i Kirgistanem w tle

Dziś, podczas robienia porządków w internetach, zajrzałem również na Flightdiary. Ponownie, po kilku miesiącach, spojrzałem na liczbę 124.275.

flightdiary 04 2021 700

Więcej…

Zapraszam na Wielki Charytatywny Kiermasz Wiosenny

W niedzielę, w Oświęcimskim Centrum Kultury, będę prezentował swoje zdjęcia w większym formacie i na odbitkach. Zachęcam do udziału, bo można wesprzeć cenną inicjatywę dobroczynną, na wielu stoiskach kupić piękne, wielkanocne rękodzieła i po prostu – spokojnie pogadać w sympatycznych okolicznościach :)

Więcej…

Super Blue Blood Moon, Blue Moon, zaćmienia i pełnie

Lubię go? Lubię. Bardzo. Czasem drażni, niepokoi, ale przede wszystkim zachwyca. Księżyc.

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Pozostaje w cieniu zamku Lubomirskich i Potockich. To do zamku bowiem co roku przyjeżdżają dziesiątki tysięcy turystów. Skromna architektonicznie. Zgodnie z założeniem mistrzowsko wkomponowana w zabudowę miasta. W środku – magia.

synagoga w lancucie 700

Z pewnością znacie doskonale to uczucie: wchodzi się do świątyni i zanurza w niewidzialny, choć doskonale wyczuwalny świat modlitw, próśb i marzeń tysięcy ludzi, które unoszą się zawieszone w powietrzu wokół. Tak właśnie było z naszą wizytą w synagodze w Łańcucie pochodzącej z połowy XVIII wieku.

Obiekt miał dużo szczęścia. Najpierw podczas wojny, gdy podpalony przez Niemców, po interwencji hrabiego Alfreda Potockiego został ugaszony. Niewiele brakowało też, by w połowie lat 50. minionego wieku doszło do rozbiórki budynku.

Więcej o synagodze i Łańcucie

Warto przy okazji wspomnieć o gospodarzu obiektu, który nie tylko zna każdy kąt i każdy zakamarek budowli – potrafi także snuć historyczne opowieści w niezwykle zajmujący sposób.
Z pewnością, jeśli będę w pobliżu, bardzo chętnie ponownie zajrzę do synagogi.

Tymczasem zapraszam do obejrzenia fotografii. Niech będą zachętą do wycieczki do pięknego Łańcuta.