1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

O Jasnopisie słów kilka

Trwa festiwal zachwytów nad sztuczną inteligencją i jej możliwościami w różnych dziedzinach działalności. Tymczasem AI jest z nami od wielu lat. Wielu autorów tekstów, ja również, wie o tym doskonale.

AI jasnopis

Więcej…

Żydowskie Miasto na rowerze

To była wycieczka na spontanie. Zmieniły się prognozy pogody na niedzielę. Do tego doszło odkrycie na mapie Żydowskiego Miasta w pobliżu Oświęcimia. To musiało się skończyć kręceniem kilometrów.

zydowskie miasto 700

Więcej…

W 2017 roku leciało tak :)

Miniony rok był dla mnie bogaty w różne wydarzenia fotograficzne i podróżnicze. Najważniejsze z nich to zakochanie w Słonimiu. Czas na podsumowanie.

Więcej…

Wiosna w obiektywie (2)

Niedawno pisałem o pięknej wiośnie, która do nas przyszła. Do wiosennego albumu dodałem nowe zdjęcia z ogrodu i zapraszam do ich obejrzenia.

Więcej…

Niedziela na górce w Balicach

Dwa tygodnie temu trafił się spontaniczny wyjazd na górkę do Balic z Jackiem Krawczykiem. Zmówiliśmy się na FB, szybka organizacja i pojechali :)

 

 

Więcej…

Popołudnie w Czufut-Kale

Trochę czasu minęło od wypadu do niezwykłego miejsca, jakim bez wątpienia jest Czufut-Kale. Dziś z wielką przyjemnością powracam do wrześniowego, niedzielnego popołudnia spędzonego z Wiką i Jackiem w skalnym mieście.

 

 

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Żeby dobrze poznać słynne fortyfikacje przy ujściu rzeki Muchawiec do Buga, trzeba na zwiedzanie zarezerwować co najmniej pół dnia. Im więcej, tym lepiej.


Do Brześcia bez wizy
Z Twierdzy Brzeskiej białoruski Brześć słynie. Dziś można do niego z Polski wjechać bez wizy. To kolejna zachęta, by wybrać się na wycieczkę do naszych wschodnich sąsiadów.
Kompleks militarny stworzyli Rosjanie w połowie XIX wieku w miejscu historycznego, zburzonego w tym celu Brześcia. Odsłonięte przez archeologów pozostałości zabudowań są częścią ekspozycji.

Rosjanie, Niemcy, Polacy
Na przestrzeni lat zmieniali się gospodarze twierdzy. Po Rosjanach i Niemcach, od 1919 r. byli to Polacy. We wrześniu 1939 r., po napadzie na Polskę zdobyli ją Niemcy i przekazali Sowietom. W 1941 r. Niemcy ponownie szturmowali Brześć. Z sukcesem. Z kolei w 1944 r. twierdzę odbiła Armia Czerwona. Teraz kompleks znajduje się na terytorium Białorusi. To bardzo skrótowe przedstawienie wydarzeń historycznych pokazuje, jak bardzo powikłane były czasy pierwszej połowy XX wieku.

Z góry piękny widok na miasto
Z reguły nie polecam miejsc, które za swoje usługi biorą pieniądze, w tym jednak przypadku zrobię wyjątek. Chodzi o Hotel Intourist znajdujący się w centrum Brześcia. Oferuje usługi na dobrym poziomie, nie jest drogi, ma wyśmienitą lokalizację i posiada jeszcze coś – 10 pięter. Z pokoi na górnych kondygnacjach roztacza się wspaniały widok na przepiękne miasto. 

Nieprzypadkowo wspominam o tym hotelu przy okazji pisania o Twierdzy Brzeskiej. Z Intourist dojdziemy do niej niespiesznym spacerem w ciągu ok. 20 minut. To powoduje, że można sobie zrobić kilka wycieczek do kompleksu o różnych porach dnia, także wieczorem, rozkładając smakowanie militarnych atrakcji w czasie. Z tego hotelu w krótkim czasie dojdziemy także do Muzeum Techniki Kolejowej, reprezentacyjnego deptaku – ul. Sovietskoj - i wielu innych ciekawych miejsc wartych obejrzenia w Brześciu.

Forty, koszary, prochownie
Wracając do Twierdzy – można po niej chodzić i chodzić, bo fortyfikacje ułożone w pierścieniach są rozmieszczone na bardzo dużej przestrzeni.
Na oficjalnej stronie (w języku rosyjskim i angielskim) znajduje się informacja:
„Сегодня «Брестская крепость-герой» – крупнейший на постсоветском пространстве памятник мужеству советского народа в годы Великой Отечественной войны”.
W swobodnym tłumaczeniu: „ Twierdza Brzeska – Bohater to największy w postsowieckiej przestrzeni pomnik odwagi sowieckiego narodu w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej”.

W trakcie spaceru natkniemy się m.in. na pozostałości po dawnym Brześciu, np. ruiny kompleksu Bernardynek z początku XVII wieku. Ale zdecydowana większość budowli to obiekty wojskowe: forty, koszary, prochownie, baterie, zachowane do dziś w różnym stanie technicznym, z widocznymi śladami po kulach i odłamkach.

Nawet, jeśli nie jest się miłośnikiem militariów, warto wybrać się do Brześcia, by podczas przechadzki po fortyfikacjach i ich pozostałościach pomyśleć o skomplikowanych losach tego miejsca. Tu można poczuć wiatr historii i zobaczyć w jednym miejscu ślady ścierania się koncepcji politycznych i wojskowych z początków XX wieku.