1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Niezwykły Kirgistan – po spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chrzanowie

13. w piątek wszystko może się zdarzyć. Tym razem zdarzało się tylko dobrze dzięki wspaniałym ludziom – gościom i organizatorom. Zaskoczenia - orientalna niespodzianka, czyli manty. I, dla kontrastu - „klątwa Lenina” ;).

 

Więcej…

Zdjęcie na prezent to dobry wybór

Zbliża się Mikołaj, za pasem również święta z choinką. Oprawiona fotografia w dużym formacie może być TYM, o czym Twoi bliscy i znajomi marzą od dawna.
001

Więcej…

Synagoga w Łańcucie

Pozostaje w cieniu zamku Lubomirskich i Potockich. To do zamku bowiem co roku przyjeżdżają dziesiątki tysięcy turystów. Skromna architektonicznie. Zgodnie z założeniem mistrzowsko wkomponowana w zabudowę miasta. W środku – magia.

synagoga w lancucie 700

Więcej…

Procesja Bożego Ciała w Lipinach

Dzielnica Świętochłowic - Lipiny, zdegradowana wskutek działalności przemysłowej miejscowych kopalń i hut - raz w roku szczególnie przyciąga turystów i fotoreporterów. W tym dniu w uroczystym przemarszu między familokami na czele idą kobiety i mężczyźni w tradycyjnych strojach śląskich. 

 

Więcej…

Białoruś widziana od środka

Któregoś dnia zadzwonił do mnie Łukasz Dziedzic z Regionalnego Ośrodka Kultury w Zatorze. Nagramy rozmowę o Białorusi? - zapytał. Odpowiedziałem, że bardzo chętnie opowiem o naszym mało znanym sąsiedzie.

bialorus sasiad nieznany

Więcej…

Wystawa ".kg. Niezwykły Kirgistan. Ludzie, miejsca". Teraz w Oświęcimiu

Do końca listopada w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Oświęcimiu można oglądać moje zdjęcia z Kirgistanu. Serdecznie zapraszam :-)

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Nie znalazłem nikogo, kto wstałby w niedzielę o 6 rano, by wybrać się na poranny spacer fotograficzny. Nie dziwię się ;) Poszedłem sam.

Po drodze na wiślany wał spotkałem bociana pracowicie szukającego pożywienia na łące przy wschodzącym słońcu. Pomachaliśmy sobie – on mi skrzydłem, ja jemu ręką. Chwilę później podziwiałem ptaki siedzące na przewodach energetycznych i ułożone w sobie tylko znane nuty natury.

Potem pozostało tylko rozkoszować się pięknem przyrody w pobliżu płynącej nieopodal Wisły. Pięknem prostym, oczywistym, spotykanym także codziennie w drodze do pracy i rowerowych przejażdżek. Z reguły niezauważanym.

Na wiślanym wale i łąkach można obecnie podziwiać m.in.: wrotycz pospolity, starca jakubka, ostropest, mniszka pospolitego i wiele innych polnych roślin w pełni letniego rozkwitu.
Z tych i innych darów natury nasze wspaniałe babcie sporządzały tajemnicze i tylko sobie znane mikstury, pomagające przy najróżniejszych dolegliwościach organizmu.

Podczas porannego, godzinnego spaceru spotkałem tylko jednego wędkarza, który wracał do domu. To wspaniałe uczucie i wielki komfort – móc wyjść z domu, by parę minut później zatracić się całkowicie w pięknie przyrody.