1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Dym w obiektywie

Fotografowanie dymu sprawia niesamowitą frajdę. Dodatkowo, nie wymaga w przypadku posiadania aparatu fotograficznego praktycznie żadnych inwestycji.

dym strach 02

Więcej…

Popołudnie w Czufut-Kale

Trochę czasu minęło od wypadu do niezwykłego miejsca, jakim bez wątpienia jest Czufut-Kale. Dziś z wielką przyjemnością powracam do wrześniowego, niedzielnego popołudnia spędzonego z Wiką i Jackiem w skalnym mieście.

 

 

Więcej…

"Niezwykły Kirgistan. Ludzie, miejsca". Zapraszam na spotkanie

O zachwycającym, i jednocześnie pełnym sprzeczności, kraju z Azji Środkowej miałem okazję wielokrotnie opowiadać w różnych miejscach. W tak zacnym miejscu jak Biblioteka Śląska w Katowicach jeszcze nie.

Więcej…

Wczoraj w Białorusi, jutro w Kirgistanie

Nie pierwszy raz tak się się zdarza, że wyjazdy na wschód następują jeden po drugim. Teraz, w maju, sytuacja jest o tyle ciekawa, że miałem tylko dwa dni przerwy.

 

 

Więcej…

Rok 2016 był dla mnie bardzo udany

Tytuł tego wpisu mówi wszystko. Jest nieskromny i taki ma być, bo czasem warto się pochwalić ;) Zwłaszcza, jeśli jest czym.


12.06.2016 r. Teatr Ósmego Dnia w Katowicach

Więcej…

Na zdjęciu z Leninem – kolejna odsłona

To była wyprawa, z której chciałem przywieźć 30. jubileuszową fotografię z wodzem rewolucji. Wróciłem z kolejnymi ośmioma.

Z Leninem w Porozowie

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Dzięki uprzejmości Miejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Chełmku w środę miałem okazję poopowiadać trochę o dwóch dotychczasowych wyjazdach do Kirgistanu i ludziach zamieszkujących ten niezwykły kraj.


Fot. Paweł Waligóra

 

Do uczestnictwa w spotkaniu zaprosił mnie dyrektor chełmeckiego MOKSiR Waldek Rudyk, człowiek pełen pasji, artysta malarz i rzeźbiarz, propagator historii Chełmka i sprawca wielu niezwykłych zdarzeń. Waldkowi się nie odmawia.

Przed publicznością trudno opowiada się o swoich pasjach. To zawsze podróż nieco intymna, bo w trakcie snucia różnych historii przypominają się zdarzenia osobiste, niekoniecznie interesujące dla innych. Tym razem zgromadzonym zająłem ponad 1,5 godziny przybliżając jeden z bardzo ciekawych krajów Azji Wschodniej - Kirgistan. Nikt nie usnął, więc chyba nie było tak źle ;)

Dziękuję bardzo wszystkim, którzy mogli i przyszli w środowe popołudnie do ośrodka kultury. Mam nadzieję, że ten czas, który poświęcili upłynął im miło, a być może, któryś z Gości wybierze się w daleką podróż, by samemu posmakować klimatu bazarów Dordoj i Oszskiego w Biszkeku i rozsmakować się nie tylko w fascynujących krajobrazach, ale i bardziej przyziemnie - w szaszłykach z baraniny i mantach?