1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Prawdziwe Lipiny na zdjęciach

„Dziedzictwo” – tak wystawę swoich fotografii nazwali – Joanna Chrząszcz i Roman Stopa. Odważnie, za sprawą wielu znaczeń tytułowego słowa. Zdjęcia dwojga twórców można oglądać w Galerii „Na skrzydłach” w Gminnej Bibliotece Publicznej w Przeciszowie.

Więcej…

Rok 2016 był dla mnie bardzo udany

Tytuł tego wpisu mówi wszystko. Jest nieskromny i taki ma być, bo czasem warto się pochwalić ;) Zwłaszcza, jeśli jest czym.


12.06.2016 r. Teatr Ósmego Dnia w Katowicach

Więcej…

Powrót na górkę w Balicach

Dawno nie byłem na obserwacjach samolotów w Krakowie. Okazja trafiła się w niezwykle gorący dzień. Wyśmienite towarzystwo wynagrodziło trudy zmagania się z upałem.

 

Więcej…

Ceramika, która zachwyca

Możliwość oglądania tylu pięknych przedmiotów codziennego użytku w jednym miejscu nie zdarza się często. Dlatego zdecydowanie warto się wybrać na wycieczkę do galerii „Obok” w Tychach.

Więcej…

Huta Uthemanna w Katowicach Szopienicach – niewiele zostało

Ostatnia, baaardzo zimna niedziela nie sprzyjała wypadom fotograficznym. Wprawdzie świeciło słońce, ale przeprowadzone wiele tygodni wcześniej oblookanie terenu byłej huty Uthemanna w Katowicach Szopienicach nie nastrajało optymizmem. Będzie piździć. I piździło jak cholera.


 

Więcej…

Wspomnienie Air Show Radom 2015

Po dłuższym czasie znalazłem chwilę, żeby na spokojnie przejrzeć zdjęcia zrobione podczas tegorocznych pokazów lotniczych.

 

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Z przyjemnością wracam do czwartkowego wieczoru na chełmeckim dworcu. Przyznaję, takiej artystycznej formy świętowania 160-lecia wjazdu do miejscowości pierwszego pociągu w historii do tej pory nie widziałem. Pozytywne skojarzenia z Industriadą nasuwają się same.


Choć padał deszcz i było zimno, przyszło mnóstwo ludzi. Jedni zwabieni niecodziennym wydarzeniem i jego promocją, inni z ciekawości – by zobaczyć, jak po latach zamknięcia wygląda chełmecki dworzec w środku. Tyle osób w tym miejscu ostatnio widziałem w czasach świetności nieistniejących Południowych Zakładach Przemysłu Skórzanego „Chełmek”. Przecież nazwa przystanku – Chełmek Fabryka nie jest przypadkowa, choć młodym ludziom dziś pewnie niewiele mówi.

Co było? „High Fall”- muzyczny projekt Wawrzyńca Wróblewskiego i wizualizacje Berty Cebrat, czyli dużo ciekawych dźwięków i nieoczywistych obrazów kreowanych w dworcowej poczekalni. Wiele zdjęć dokumentalnych i współczesnych, tematycznie związanych z kolejnictwem, pokazywanych w formie tradycyjnej i prezentowanych w dużym formacie na ścianie. W pomieszczeniu kasowym lampy i czapki pracowników kolei oraz wiele innych, oryginalnych pamiątek. Efekty świetlne i dymy.

To, co najważniejsze, to pozytywny klimat i radość na twarzach osób uczestniczących w niezwykłym wydarzeniu. Dla jednych była to bowiem podróż w czasie (dla mnie również), która wywołała mnóstwo wspomnień związanych z chełmeckim dworcem i innymi kolejowymi eskapadami. Dla drugich, młodszych, uczestnictwo w jubileuszu być może będzie przyczynkiem do szukania wśród najbliższych ludzi związanych z kolejnictwem: maszynistów, konduktorów, dróżników, zawiadowców, toromistrzów, nastawniczych. Każdy z nich ma przecież do opowiedzenia piękną, osobistą historię.

Na początku tego wpisu wspomniałem o Industriadzie – Święcie Szlaku Zabytków Techniki organizowanym od 2010 roku. To, co się zdarzyło w czwartek w Chełmku, bezpośrednio nawiązuje do corocznych, fantastycznych industrialnych wydarzeń na Śląsku. Nawiązuje poziomem realizacji, dbałością o szczegóły i, przede wszystkim, dbałością o historię.

Wielkie brawa dla Waldka Rudyka, dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku oraz wszystkich zaangażowanych osób za energię i organizację wspaniałych obchodów jubileuszu 160-lecia wjazdu pierwszego pociągu do Chełmka.

To pierwszy, po przejęciu obiektu przez samorząd, jakże ważny krok na drodze otwarcia miasta nad Przemszą na tory i turystów z całego świata, korzystających z kolei jako źródła transportu. Mają co oglądać. Wspomnę tylko skarby zgromadzone w Domu Pamięci Baty, strefę poprzemysłową PZPS, kolonię robotniczą Baty, czy wzgórze Skała.

Jest mi niezwykle miło, że na okolicznościowej wystawie mogłem zaprezentować trzy swoje zdjęcia.

 

 



Jeśli chodzi o samo wydarzenie, tak to leciało ;)