1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Dwa razy dookoła świata

Wrześniowy wyjazd na Krym był jednocześnie ostatnią lotniczą eskapadą w roku 2012. Po dokładnym zsumowaniu dotychczasowych lotów okazało się, że mam ich na koncie o dwa więcej, niż sądziłem.

 

 

Więcej…

Boeing B747, czyli Jumbo Jet i inne historie

Podczas przemierzania internetowych przestrzeni trafiłem na złomowisko samolotów na pustyni Mojave w Kalifornii (USA). Numer rejestracyjny HS-TGK na skrzydle jednego ze stojących tam statków powietrznych wydał mi się znajomy. Po chwili okazało się, ze nieprzypadkowo.

boeing b747 jumbo jet 00

Więcej…

Na Tatarskiej Grobli

Tę miejscówkę mieliśmy odwiedzić podczas poprzedniego spaceru fotograficznego po Stawach Grojeckich. Została na następny raz. I dobrze.

Więcej…

Rotmistrz Witold Pilecki był także malarzem

W trakcie podróży po Białorusi warto zajrzeć do miejscowości Krupowo koło Lidy. W tutejszym kościele można bowiem zobaczyć obraz autorstwa rotmistrza Witolda Pileckiego.

Więcej…

EPKT na szybko

W niedzielę pojechaliśmy na lotnisko w Pyrzowicach. Pogoda była jaka była, czyli słaba, dlatego też od razu wybraliśmy opcję robienia zdjęć z tarasu widokowego.

 

 

Więcej…

To było tysiąc zdjęć temu

Niedawno minęło 11 lat od momentu, w którym postanowiłem utworzyć i prowadzić swoją stronę internetową petersoon.pl. Nie przypuszczałem, że przygoda z tworzeniem wpisów i dodawaniem zdjęć potrwa tak długo.

screen tajlandia 01

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Moja ostatnia wizyta na Białorusi była szczególna z wielu względów. Przede wszystkim jednak dlatego, że wiele rzeczy miało miejsce pierwszy raz.

Lista jest bardzo długa. Spróbuję wybrać zdarzenia najważniejsze dla mnie. 

Na początek – pierwszy przelot samolotem na linii krajowej z Katowic do Warszawy i także pierwszy lot do Mińska. 82-osobowy Embraer 175 w jedną i drugą stronę był praktycznie wypełniony do ostatniego miejsca. Do tej pory docierałem na Białoruś samochodem (raz) lub nocnym pociągiem z obowiązkową przerwą na zmianę kół w wagonach. 

Jak już jestem przy przejazdach – także pierwszy raz miałem okazję przejechać się z Mińska do Baranowicz plackartą, popularną w byłych krajach ZSRR (na zdjęciu). To nic innego jak kolejowy wagon sypialny, ale bezprzedziałowy. Chyba najbardziej znany z relacji osób podróżujących Koleją Transsyberyjską. W tym przypadku pociąg do Brześcia robił za zwykły osobowy.

Wreszcie także miałem chwilę czasu i okazję, by pierwszy raz skorzystać z białoruskiej bani. Uczyniłem to tym chętniej, że w związku z czyszczeniem kotłów przed sezonem grzewczym w całych Hancewiczach nie było ciepłej wody w kranach. Wizyta w bani była połączona z międzynarodową rozgrywką w bilard. I w tym przypadku zdarzył się pierwszy raz, bo był to bilard rosyjski.