Trwa festiwal zachwytów nad sztuczną inteligencją i jej możliwościami w różnych dziedzinach działalności. Tymczasem AI jest z nami od wielu lat. Wielu autorów tekstów, ja również, wie o tym doskonale.

Do napisania kilku zdań o Jasnopisie skłoniło mnie przypomnienie w internetach. Otóż w 2016 roku miałem wielką przyjemność prowadzić dla dziennikarzy cykl szkoleń poświęconych prostemu pisaniu o funduszach europejskich. To nigdy łatwe nie było. Zawiało mnie wówczas do: Nowego Sącza, Siemiatycz, Raszyna-Falent, Kielc, Tychów i Gdańska. Wspaniały czas. Poznałem wielu wspaniałych ludzi. Część znajomości trwa do dziś. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :)

Jednym z bardzo ważnych elementów prowadzonych przeze mnie zajęć było wykorzystanie Jasnopisu w codziennej pracy dziennikarskiej i redakcyjnej. Sam aplikację i jej możliwości poznałem nieco wcześniej. Dla mnie możliwość posiadania osobistego redaktora była, jest i pozostanie bezcenna.

Co Jasnopis potrafi? Wiele. M.in.: oceni tekst, wskaże długie zdania, które nie do końca mogą być zrozumiałe, sprawdzi mglistość (czytelność) fraz. Generalnie pomoże w uproszczeniu treści, tak by była ona jak najbardziej zrozumiała dla odbiorcy.

Wszystkich zainteresowanych tym wspaniałym narzędziem odsyłam na stronę aplikacji. Odsyłam tym chętniej, że nadal można tam sprawdzić bezpłatnie krótki materiał tekstowy (do 1800 znaków) i poprawić sugerowane niedociągnięcia.

Naprawdę warto.