1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Z wizytą u najlepszego jubilera na świecie

Czas się pochwalić ;) efektami niedzielnej, porannej wyprawy w okolice Wisły. Jak trafnie zauważył na Facebooku Łukasz Dulowski, kto rano wstaje, ten dostaje...

 

 

Więcej…

Na rowerze dookoła stawu Pośredniego

Jakże miło zaskoczyć samego siebie. Nawet podczas, wydawałoby się, krótkiej wyprawy rowerowej do Rajska. Ale krótkiej, nie znaczy przecież – mało interesującej.

wycieczka na rowerze rajsko 011 700

Więcej…

Boeing B747, czyli Jumbo Jet i inne historie

Podczas przemierzania internetowych przestrzeni trafiłem na złomowisko samolotów na pustyni Mojave w Kalifornii (USA). Numer rejestracyjny HS-TGK na skrzydle jednego ze stojących tam statków powietrznych wydał mi się znajomy. Po chwili okazało się, ze nieprzypadkowo.

boeing b747 jumbo jet 00

Więcej…

6 powodów, dla których jeżdżę na rowerze

Coraz więcej osób pyta mnie, co mi daje regularne korzystanie z jednośladu i w jaki sposób motywuję się do jazdy. Z przyjemnością odpowiadam na te pytania.

szesc powodow

Więcej…

Twierdza Brzeska - Брэсцкая крэпасць

Żeby dobrze poznać słynne fortyfikacje przy ujściu rzeki Muchawiec do Buga, trzeba na zwiedzanie zarezerwować co najmniej pół dnia. Im więcej, tym lepiej.


Więcej…

Archiwalne loty

Gdy w wolnej chwili zajrzymy do fotograficznego archiwum, znajdziemy tam zdjęcia, które przywołają w pamięci ludzi, miejsca, sytuacje...

 

 

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Stało się. Ukochany Nikon D200 po latach służby uroczyście powędrował na półkę z zabytkowymi aparatami fotograficznymi. Jego miejsce zajął pełnoklatkowy D800.

petersoon 007 700

Różnica między premierami tych modeli to tylko siedem lat. Pod względem technicznym niemal wiek cały.

Nikon D200 pojawił się w sprzedaży 19 lat temu. Dzięki wytrzymałej konstrukcji i niezawodności trwale zapisał się w pamięci fotografów i na kartach historii. Jednak z użytecznym tylko ISO 1600 i matrycy CCD o wielkości niespełna 11 milionów pikseli dziś nie do końca pozwala na rejestrację fotograficznych światów w kształcie przeze mnie wymyślonym.

Pełna klatka marzyła mi się od dawna. Matryca w formacie klasycznego rozmiaru analogowego, małego obrazka 24x35 mm jawiła się jak wrota do fotograficznego raju.

Był tylko jeden problem. Cena. Body D800 w 2012 roku, czyli w roku premiery w Polsce, zostało wycenione na około 12 tysięcy złotych. Dopiero teraz, po ponad dekadzie, ceny używanych egzemplarzy zaczęły uzyskiwać akceptowalną wysokość. W ten oto sposób aparat z maksymalnym natywnym ISO 6400 i matrycą CMOS z całkowitą liczbą pikseli 36,8 Mpix trafił w moje ręce.

Na całkowitą radość muszę jeszcze nieco poczekać. W związku z tym, że D200 miał format DX (niepełna klatka) takie też obiektywy obecnie posiadam. Można je wykorzystywać w aparacie pełnoklatkowym, ale do uzyskania właściwego efektu to trochę za mało. Zacząłem zatem zbierać na pierwszy, pełnoklatkowy obiektyw Nikona do zestawu. W międzyczasie spróbuję, jak D800 lubi się z manualnym Heliosem 58 mm z Zenitha. W końcu to też pełna klatka, choć nieco ;) starsza.