1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Boeing B747, czyli Jumbo Jet i inne historie

Podczas przemierzania internetowych przestrzeni trafiłem na złomowisko samolotów na pustyni Mojave w Kalifornii (USA). Numer rejestracyjny HS-TGK na skrzydle jednego ze stojących tam statków powietrznych wydał mi się znajomy. Po chwili okazało się, ze nieprzypadkowo.

boeing b747 jumbo jet 00

Więcej…

Przyszedł czas maków i chabrów

Gdy wiosna powoli zbliża się do lata, dla miłośników makrofotografii zaczyna się czas jeszcze większej aktywności.

makrofotografia 05 06 2022 700

Więcej…

Jak się przygotować do jesiennego spaceru fotograficznego

Piękny październik zachęca do porannych wypraw, podziwiania i uwieczniania malowniczych wschodów słońca w mglistych plenerach. By była to przyjemność, warto pamiętać o kilku ważnych sprawach.

Więcej…

Z 13. Leninem było tak…

Na początku listopada, w rocznicę rewolucji październikowej, w mediach pojawiła się informacja, że w Mińsku komuniści odsłonili pomnik Lenina. 

Więcej…

Air Show Radom 2013

Po wielu miesiącach pracy czas na nadrabianie fotograficznych zaległości. Na dzień dobry parę fotek z Air Show 2013 w Radomiu.


 

Więcej…

Drugi medal dojechał

Jakże wspaniały prezent pod choinkę :) Dziś odebrałem na poczcie brązowy medal FIAP zdobyty w Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym „Krajobrazy Świata” 2016/2017.

Więcej…

Propozycja rozmowy o RNAV spottingu dla białoruskiej sekcji Polskiego Radia przyszła niespodziewanie. 

"Trzy siekiery" na wysokości przelotowej (ok. 10 km nad ziemią), czyli Boeing B777.
Tu - linii lotniczych Emirates

Z Jurym Lichtarowiczem znamy się od kilku lat. Jest Białorusinem mieszkającym w Polsce, tłumaczem i dziennikarzem. O fotografii rozmawialiśmy wielokrotnie, bo łączy nas pasja - lubimy robić zdjęcia. Gdy spotkaliśmy się ostatnio podczas stażu białoruskich dziennikarzy w Polsce, Jury był tłumaczem. Jednego ze stażystów zaintrygowały moje fotografie samolotów na wysokościach przelotowych. Trochę o tym rozmawialiśmy. Kilka dni później Jury zadzwonił do mnie z pytaniem, czy nie chciałbym o tym opowiedzieć w radiu. Czemu nie ;)

 

Rozmawialiśmy nie tylko o RNAV spottingu

Spodziewałem się, że będziemy się poruszać w obrębie RNAV spottingu. Okazało się, że pogadaliśmy o lotniczym spottingu w różnych aspektach. I dobrze :)

Poniżej link do rozmowy i podcastu.

10 kilometrów - nie problem dla specjalisty. Jedni fotografują koty, inni samoloty

Dla tych, którzy nie rozumieją języka białoruskiego krótko opiszę, o czym rozmawialiśmy.

Na początku Jury wprowadza w temat – tłumaczy, czym jest spotting i RNAV spotting. Potem pyta: Co sprawia, że ludzie mają takie hobby?

 

Mrija - moje marzenie

Odpowiadam, że wszystko zaczęło się od spojrzenia w górę, na samoloty ciągnące za sobą smugi kondensacyjne. Potem zaczęło się fotografowanie. Choć, jak zawsze powtarzam, nie aparat robi zdjęcia, w przypadku samolotów na wysokościach potrzebny jest specjalistyczny sprzęt. Dalej mówię, że w przypadku RNAV spottingu przyjemności jest kilka. Przebywanie na świeżym powietrzu, obserwacja i zdjęcia, a potem oglądanie fotografii w domowym zaciszu. Do tego dochodzi sukcesywne zdobywanie wiedzy o różnych liniach lotniczych, ich historii i rodzajach samolotów, które latają w ich barwach.

Maszyny białoruskich linii lotniczych Bielavia nie mam w swoich zbiorach. Najbardziej podobają mi się przelatujące 10 kilometrów nad ziemią Airbusy A380 – największe pasażerskie samoloty na świecie i Boeingi B777 zwane „trzema siekierami” lub „trzema kosami”. W planach mam sfotografowanie na wysokościach An-224 Rusłan i An-225 Mrija. Mrija (Marzenie) to największy transportowy samolot na świecie. Jest tylko jeden egzemplarz tej sześciosilnikowej maszyny, latającej w barwach ukraińskich linii lotniczych.

W tym roku na Radom Air Show ma się pojawić legendarny amerykański bombowiec strategiczny Boeing B-52. Tak jak wielu miłośników lotnictwa czekam na jego przylot.

Tym, którzy myślą o rozpoczęciu przygody z samolotami na wysokościach przelotowych polecam stronę internetową www.flightradar24.com
Można na niej w domu śledzić przeloty w czasie rzeczywistym na całym świecie. Również nad naszymi głowami. Potem wystarczy iść na spacer i obserwować/fotografować samoloty na żywo :)