1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Galarem po Wiśle

Niedzielny wypad płaskodenną „Szwajcarką” z Krakowa do Łączan był bardzo udany za sprawą wspaniałej pogody i jeszcze wspanialszej ekipy na pokładzie.


 

Więcej…

Makrofotografia nad Wisłą

W niedzielę zwykle wrzucam na Facebooka zdjęcia z porannej jazdy na rowerze. Tym razem, ze względu na nieoczywiste warunki atmosferyczne, zdecydowałem się na spacer fotograficzny.

makro brzezinka 700

Więcej…

Tajska piękność z diamentami

Dziś w ramach odreagowywania stresów, dla odmiany ;) zabłądziłem na jedną z moich ulubionych stron, www.airliners.net Znalazłem tam mnóstwo zdjęć tajskiej piękności, tj. Boeinga 744 Thai Airways International HS-TGW.

 

 

Więcej…

W drodze do Karakołu

24 godziny - tyle trwało przemieszczenie się z Oświęcimia do Karakołu nad jeziorem Issyk-Kul w Kirgistanie.

 

Więcej…

Przywitał nas A380 Singapore Airlines

W niedzielę wybraliśmy się z Pawłem na od dawna planowany rnav spotting do Bestwiny pod UL984. Okazuje się, że zainteresowanie stalowymi latawcami wykazują nie tylko panowie. Dołączyła bowiem do nas Magda, która na obserwacje i zdjęcia samolotów na wysokościach przyjechała specjalnie z... Katowic.

 

Więcej…

Niezwykły Kirgistan – po spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Oświęcimiu

Od prelekcji i finisażu wystawy minął ponad tydzień, a ja wciąż nie mogę ochłonąć.


 Fot. Jacek Krawczyk

Więcej…

Żeby dobrze poznać słynne fortyfikacje przy ujściu rzeki Muchawiec do Buga, trzeba na zwiedzanie zarezerwować co najmniej pół dnia. Im więcej, tym lepiej.


Do Brześcia bez wizy
Z Twierdzy Brzeskiej białoruski Brześć słynie. Dziś można do niego z Polski wjechać bez wizy. To kolejna zachęta, by wybrać się na wycieczkę do naszych wschodnich sąsiadów.
Kompleks militarny stworzyli Rosjanie w połowie XIX wieku w miejscu historycznego, zburzonego w tym celu Brześcia. Odsłonięte przez archeologów pozostałości zabudowań są częścią ekspozycji.

Rosjanie, Niemcy, Polacy
Na przestrzeni lat zmieniali się gospodarze twierdzy. Po Rosjanach i Niemcach, od 1919 r. byli to Polacy. We wrześniu 1939 r., po napadzie na Polskę zdobyli ją Niemcy i przekazali Sowietom. W 1941 r. Niemcy ponownie szturmowali Brześć. Z sukcesem. Z kolei w 1944 r. twierdzę odbiła Armia Czerwona. Teraz kompleks znajduje się na terytorium Białorusi. To bardzo skrótowe przedstawienie wydarzeń historycznych pokazuje, jak bardzo powikłane były czasy pierwszej połowy XX wieku.

Z góry piękny widok na miasto
Z reguły nie polecam miejsc, które za swoje usługi biorą pieniądze, w tym jednak przypadku zrobię wyjątek. Chodzi o Hotel Intourist znajdujący się w centrum Brześcia. Oferuje usługi na dobrym poziomie, nie jest drogi, ma wyśmienitą lokalizację i posiada jeszcze coś – 10 pięter. Z pokoi na górnych kondygnacjach roztacza się wspaniały widok na przepiękne miasto. 

Nieprzypadkowo wspominam o tym hotelu przy okazji pisania o Twierdzy Brzeskiej. Z Intourist dojdziemy do niej niespiesznym spacerem w ciągu ok. 20 minut. To powoduje, że można sobie zrobić kilka wycieczek do kompleksu o różnych porach dnia, także wieczorem, rozkładając smakowanie militarnych atrakcji w czasie. Z tego hotelu w krótkim czasie dojdziemy także do Muzeum Techniki Kolejowej, reprezentacyjnego deptaku – ul. Sovietskoj - i wielu innych ciekawych miejsc wartych obejrzenia w Brześciu.

Forty, koszary, prochownie
Wracając do Twierdzy – można po niej chodzić i chodzić, bo fortyfikacje ułożone w pierścieniach są rozmieszczone na bardzo dużej przestrzeni.
Na oficjalnej stronie (w języku rosyjskim i angielskim) znajduje się informacja:
„Сегодня «Брестская крепость-герой» – крупнейший на постсоветском пространстве памятник мужеству советского народа в годы Великой Отечественной войны”.
W swobodnym tłumaczeniu: „ Twierdza Brzeska – Bohater to największy w postsowieckiej przestrzeni pomnik odwagi sowieckiego narodu w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej”.

W trakcie spaceru natkniemy się m.in. na pozostałości po dawnym Brześciu, np. ruiny kompleksu Bernardynek z początku XVII wieku. Ale zdecydowana większość budowli to obiekty wojskowe: forty, koszary, prochownie, baterie, zachowane do dziś w różnym stanie technicznym, z widocznymi śladami po kulach i odłamkach.

Nawet, jeśli nie jest się miłośnikiem militariów, warto wybrać się do Brześcia, by podczas przechadzki po fortyfikacjach i ich pozostałościach pomyśleć o skomplikowanych losach tego miejsca. Tu można poczuć wiatr historii i zobaczyć w jednym miejscu ślady ścierania się koncepcji politycznych i wojskowych z początków XX wieku.