1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Na rowerze między stawami

Zrobiło się ciepło. To najwyższy czas, by wybrać się na wycieczkę i podziwiać urokliwe Nazieleńce w Brzeszczach. 

na rowerze nazielence 15a

Więcej…

Boeing B747, czyli Jumbo Jet i inne historie

Podczas przemierzania internetowych przestrzeni trafiłem na złomowisko samolotów na pustyni Mojave w Kalifornii (USA). Numer rejestracyjny HS-TGK na skrzydle jednego ze stojących tam statków powietrznych wydał mi się znajomy. Po chwili okazało się, ze nieprzypadkowo.

boeing b747 jumbo jet 00

Więcej…

Opuszczona hala w Chełmku

Tak czasem bywa. Przez przypadek trafia się na industrialny obiekt z przeszłości idealny do fotografowania. Tak właśnie było w ostatnią niedzielę – 18 września 2022 roku.

chelmek pzps hala 13 700

Więcej…

Pozytywny koniec roku

Październik 2014 roku szczególnie zapisze się w mojej historii osobistej za sprawą dwóch ważnych dla mnie wyróżnień fotograficznych.

 

Więcej…

Na Bazarze Oszskim w Biszkeku

Trudno sobie wyobrazić azjatyckie kraje bez targowisk nie mających końca. Dordoj i Osz w stolicy Kirgistanu są tego najlepszym przykładem.

bazar osz 700

Więcej…

Warto zajrzeć do Paczkowa

To miasto położone nieopodal Nysy w województwie opolskim urzeka niepowtarzalnym klimatem i historią, którą można poczuć na każdym kroku, nawet podczas krótkiej wizyty. Reklamowane jest przez miejskie władze jako polskie Carcassonne. Nieco bez sensu, bo porównanie, moim zdaniem, nietrafne, a sam Paczków ma tyle walorów, że nie trzeba go dowartościowywać w taki sposób.

 

 

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Gdy po raz pierwszy usłyszałem o planowanym celu wyjazdu, skrzywiłem się nieco. Na miejscu żałowałem, że byliśmy tylko dzień.

 

Bo trudno nie zakochać się Żyrardowie, który swą nazwę zawdzięcza genialnemu francuskiemu wynalazcy – Filipowi de Girardowi. XIX-wieczny kompleks fabryczno-mieszkalno-usługowy przetrwał niemal w niezmienionym kształcie do dziś. Nie bez przyczyny miejscowi chwalą się, że to najlepiej zachowana w Europie taka osada fabryczna.

Więcej o historii Żyrardowa

Samochód zostawiliśmy przy potężnym, niszczejącym obecnie budynku pończoszarni Stella. Ta nazwa wśród wielu pań budzi moc wspomnień. Rajstopy ze Stelli, obok goździka, wchodziły kiedyś w skład klasycznego zestawu wręczanego kobietom 8 marca.

Po obejrzeniu willi Dittricha przeszliśmy przez park do Bielnika, gdzie obecnie znajduje się Muzeum Lniarstwa. W środku pofabrycznych hal, jako część ekspozycji stoją prawie współczesne krosna produkcji radzieckiej STB4-175. Naklejone na nich kartki z informacją o zajęciu komorniczym przypominają o losach żyrardowskich fabryk w czasie transformacji ustrojowej i gospodarczej po 1989 roku.

Mnie najbardziej zachwyciło zachowane w doskonałym stanie urządzenie do tworzenia perforowanych kart (programowania) używanych w maszynach Żakarda.

Później zajrzeliśmy do odnowionej Resursy i dotarliśmy na plac targowy (obecnie plac Jana Pawła II). Tu znajdują się magistrat, ochronka, babiniec, kościół i dom ludowy zwany Ludowcem. Stąd też roztacza się piękny widok na budynki przędzalni.

Warto wybrać się do tego ciekawego miasta właśnie teraz, bo rok 2016 jest rokiem upamiętniającym Filipa de Girarda w stulecie nadania Żyrardowowi praw miejskich. Dlatego niemal na każdym kroku można się natknąć na eksponowane przy ulicach historyczne fotografie, na których można zobaczyć życie codzienne i pracę mieszkańców miasta jednej fabryki.

Dla tych, którzy chcieliby zobaczyć jak najwięcej oryginalnego Żyrardowa, to ostatnie chwile. Trwa proces rewitalizacji. W pofabrycznych obiektach powstają lofty, drogi dojazdowe przeobrażają się w handlowe pasaże. Stare i nowe najlepiej widać przy Nowym Świecie.