1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Kajakiem po Pilicy

Dzięki uprzejmości Waldka Rudyka, dyrektora chełmeckiego ośrodka kultury miałem przyjemność uczestniczyć w środę w wyjeździe studyjnym pod nazwą "Z nurtem Pilicy wśród lasów i łąk". Było turystycznie, historycznie i fantastycznie.

 

 

Więcej…

Wykopaliska fotograficzne I

Mam teraz trochę wolnego czasu. Częściowo poświęcam go na przeglądanie zawartości komputerów i odkrywam zdjęcia, o których zdążyłem już zapomnieć. Jednym ze znalezisk są fotki ze wspólnego wyjazdu pod niebo strażackim podnośnikiem PMT-40 z Piotrem Rymarowiczem w 2006 roku.

Fot. Piotr Rymarowicz

 

Więcej…

6 powodów, dla których jeżdżę na rowerze

Coraz więcej osób pyta mnie, co mi daje regularne korzystanie z jednośladu i w jaki sposób motywuję się do jazdy. Z przyjemnością odpowiadam na te pytania.

szesc powodow

Więcej…

Zabytkowa Stacja Wodociągowa „Zawada” w Karchowicach – w środku cuda techniki

Szlak Zabytków Techniki w województwie śląskim obfituje w miejsca niezwykłe i magiczne. Po walcowni w Szopienicach przyszedł czas na Karchowice. Tam spotkało nas wiele miłych niespodzianek.


 

Więcej…

Poranek na wale wiślanym

Niedzielny wschód słońca nie był tak olśniewający jak sobotni. Ale równie piękny.

petersoon wschod slonca 02 2019 007 700

Więcej…

Czwartek w Balicach

W czwartek wybraliśmy się z Jackiem Krawczykiem na górkę w Balicach. Jacek wcześniej sprawdził pogodę, zapewnił logistykę - mistrz. Pod względem fotograficznym wypad był średni, ale czy nie bardziej się liczy możliwość regularnego słuchania huku silników samolotów przelatujących niemal nad głową?

 

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Ktoś mógłby powiedzieć: to się nie dzieje. Jednak się dzieje, choć szybciej niż myślałem.

rzucam cukier 700

4 kwietnia 2024 r. z okazji kolejnego dnia bez papierosa zamieściłem w serwisie społecznościowym następujący wpis:

"Dziś mija mi 1775 dni bez palenia Za chwilę lat.
Czas na cukier i wyłączenie go z codziennego życia".

Życzeń wytrzymania w postanowieniu nieużywania tytoniu było wiele. Dziękuję Wszystkim <3
Poruszyłem przy okazji temat planowanego rzucania cukru.

Agnieszka, życząc powodzenia, napisała w komentarzu:
„Z cukrem trudniej, niż z papierosami, przynajmniej dla mnie”. 

Z kolei bardzo dobry znajomy – Marek – zdradził, że też się mierzy z problemem i próbuje ograniczyć cukier od pewnego czasu.

Podsumowując: wywiązała się ciekawa wymiana opinii,w których pojawiła się też, jakże szkodliwa dla organizmu, sól.

Teraz będzie moja cukrowe, publiczne wyznanie.
Herbatę, kawę słodziłem od zawsze. Potrafiłem też pożreć w chwil kilka całą czekoladę zwykłą, nadziewaną, gorzką. W obecnej pracy miałem i mam możliwość korzystania z miski z wyśmienitymi słodyczami różnych producentów. Codziennie do niej sięgałem. Często wielokrotnie. Urodzinowe i imieninowe kawałki tortów? Jakże nie wciągnąć takich dobroci? Przecież solenizant czy też jubilat by się obraził. Znacie to? Znacie. Te okazjonalne słabości były jednak niczym w zestawieniu z codziennym słodzeniem. Sypałem 1,5 łyżeczki obowiązkowo do każdego naparu.

Opisanych technik pożegnania z codzienną słodyczą jest wiele. Od stopniowego ograniczania do radykalnej decyzji o rzuceniu z dnia na dzień. Często w kontekście pojawia się uzależnienie od kokainy i informacja, że rozstać się z cukrem jest dużo trudniej.

Zmiana przyszła w środę w nocy (16-17.04.2024). Wcześniej, we wtorek wieczorem długo czytałem o szkodliwości spożywania cukru. Na ten temat w sieci można znaleźć mnóstwo informacji.

I stało się. Rzucam cukier. Pierwsza herbata w czwartkowy poranek była niesłodzona. Następne również. Dziś (8 maja 2024 r.) mija kolejny dzień cukrowej abstynencji. W sumie to dwa tygodnie.
Co to za wyczyn? Na razie żaden. Ale jest kolejna okazja do odliczania ;)

Słodzenie to jedno. Przetworzona żywność to drugie. Etykiety z wykazem substancji wchodzących w skład różnorakich produktów czytam od dawna. Szukam później w internecie znaczeń różnych dziwnych nazw użytych w opisach. Wiąże się z tym wiele zaskoczeń: że tak się dzieje, że można tak robić zgodnie z prawem.

Cukier jest wszędzie. Z wyników badań publikowanych w różnych miejscach wynika, że rocznie średnio każdy nas spożywa nawet 40 kilogramów białej trucizny w różnej postaci. Więcej też.

Podobno pierwsze dni są najtrudniejsze. Każdy się mierzy z różnymi przyzwyczajeniami w inny sposób i wybiera swoją drogę. U mnie na razie spokojnie. Zobaczymy, co z tego rzucania wyniknie ;)

Niech się dalej dobrze dzieje (y)