Każdy z jadących drogą na południu Issyk-Kul musi się choć na chwilę zatrzymać przed niezwykłymi obiektami położonymi nad jeziorem. Oto Aalam-Ordo, miejsce spełnienia wizji nieco szalonego architekta. Ogromne, betonowe jurty, potężne ściany z obrazami rodzajowymi, metalowe drzewa i ogrodzenie z kirgiskimi wzorami ludowymi robią wrażenie. W marcu 2012 roku miejsce to jednak wygląda tak, jakby od dawna żaden gospodarz tu nie zajrzał.
Aalam-Ordo zbudował oligarcha i kirgiski poseł Tashkul Kereksizov. W zamierzeniu miało to być centrum duchowości i nauki. Aalam-Ordo w dosłownym tłumaczeniu to centrum świata.
W monumentalnym kompleksie w 365 betonowych jurtach mieli żyć i rozmyślać młodzieńcy. Pomocą duchową i naukową dla nich mieli służyć mędrcy i przewodnicy duchowi przyjeżdżający do kompleksu nad jeziorem. Miejsce to miało być źródłem, które podaruje światu mądrych ludzi.
W marcu 2012 roku kompleks sprawiał wrażenie opuszczonego. Jedynym współczesnym akcentem jest niedawno postawiona ściana ze sceną rodzajową przedstawiającą ikonograficznie wydarzenia kirgiskiej rewolucji z 2010 roku.
Czasu na oglądanie i zdjęcia było niewiele. Tyle, ile trwa wypalenie papierosa.
O przybliżenie historii Aalam-Ordo poprosiłem kirgiskiego dziennikarza Ałmaza Ysmana Kaleta.
W podsumowaniu długiej historii powstania kompleksu Aalam-Ordo Ałmaz napisał: "W istocie, to co zbudował Tashkul Kereksizov nie ma żadnego żadnego związku z historią narodu kirgiskiego, nie ma znaczenia sakralnego. Mogą wprawdzie istnieć lokalne legendy dotyczące tego miejsca, ale to dziwny, etniczny kicz".
PS Dziękuję Ałmazowi Ysmanowi Kaletowi za wszystkie informacje dotyczące Aalam-Ordo :)