1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Na rowerze między stawami

Zrobiło się ciepło. To najwyższy czas, by wybrać się na wycieczkę i podziwiać urokliwe Nazieleńce w Brzeszczach. 

na rowerze nazielence 15a

Więcej…

Kolory lata – makro

Nie znalazłem nikogo, kto wstałby w niedzielę o 6 rano, by wybrać się na poranny spacer fotograficzny. Nie dziwię się ;) Poszedłem sam.

Więcej…

Wczoraj w Białorusi, jutro w Kirgistanie

Nie pierwszy raz tak się się zdarza, że wyjazdy na wschód następują jeden po drugim. Teraz, w maju, sytuacja jest o tyle ciekawa, że miałem tylko dwa dni przerwy.

 

 

Więcej…

Rotmistrz Witold Pilecki był także malarzem

W trakcie podróży po Białorusi warto zajrzeć do miejscowości Krupowo koło Lidy. W tutejszym kościele można bowiem zobaczyć obraz autorstwa rotmistrza Witolda Pileckiego.

Więcej…

Drugi medal dojechał

Jakże wspaniały prezent pod choinkę :) Dziś odebrałem na poczcie brązowy medal FIAP zdobyty w Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym „Krajobrazy Świata” 2016/2017.

Więcej…

Naleśnikowe szaleństwo

Takie poniedziałki mogłyby być codziennie. Wspaniali ludzie, mnóstwo humoru, pozytywnej energii i pancakes w roli głównej.

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Zdjęcia dymu są ciekawe przede wszystkim dlatego, że na to, co zobaczymy w uchwyconych kadrach, wpływ ma wiele czynników. Przede wszystkim nasza wyobraźnia.

Elena Voronina, za sprawą zamieszczenia na Facebooku fotografii dymu papierosowego przypomniała mi, że też kiedyś zrobiłem podobną sesję. Elena to wspaniała, wrażliwa kobieta mieszkająca w Biszkeku, stolicy Kirgistanu. Z przyjemnością śledzę jej profi na FB, bo dla niej kultura – literatura, malarstwo czy fotografia jest ważną częścią jej życia. Chętnie też się dzieli tym, co jej się spodobało, co ją zachwyciło.

W czwartek zamieściła link do strony internetowej Thomasa Herbricha, na której autor zamieścił fotografie dymu papierosowego. Podpisał je następująco. „Pióropusz dymu. Te zdjęcia pokazują dym papierosowy. Potrzebnych było 100.000 strzałów, by otrzymać 20 dobrych zdjęć”. 

Tym samym przypomniała mi, że kilka lat temu także zmierzyłem się z takim tematem. Różnica polega na tym, że zamiast papierosów u mnie źródłem dymu było kadzidełko. Aby uzyskać efekt widoczny na obrazach zamieszczonych poniżej nie potrzebowałem też 100 tysięcy klapnięć migawki ;) Na części zdjęć dokonałem inwersji i duplikacji, by osiągnąć zamierzony efekt końcowy.

Czy się udało, oceńcie sami.