1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Podróż plackartą i jeszcze więcej

Moja ostatnia wizyta na Białorusi była szczególna z wielu względów. Przede wszystkim jednak dlatego, że wiele rzeczy miało miejsce pierwszy raz.

Więcej…

Białoruś. Zapraszam na spotkanie

Moja przygoda z tym krajem zaczęła się w 2002 roku. Trwa do dziś.

Ruiny zamku w Nowogródku

Więcej…

Kilometr zerowy Wisły na rowerze

Przy zbiegu Przemszy i Wisły stoi bardzo charakterystyczny znak z dużym zerem namalowanym na blaszanej tablicy. Tu właśnie zaczyna się żeglowna Wisła. Niewiele osób o tym wie.

punkt zero

Więcej…

Dwa tygodnie w Kirgistanie

Dwa tygodnie z małą górką trwała ostatnia, czwarta wyprawa do Kirgistanu. Teraz próbuję wrócić do naszej strefy czasowej, co tym razem przychodzi wyjątkowo trudno. Na szczęście bagaż, który zaginął w Moskwie odnalazł się i kurier przywiózł go w piątkowy wieczór :)

 

Więcej…

Pełnia Kwiatowego Księżyca

Dzisiejsza pełnia miała dodatkowy walor widokowy w postaci chmur, co jakiś czas przesłaniających satelitę Ziemi.

Więcej…

Jak się przygotować do jesiennego spaceru fotograficznego

Piękny październik zachęca do porannych wypraw, podziwiania i uwieczniania malowniczych wschodów słońca w mglistych plenerach. By była to przyjemność, warto pamiętać o kilku ważnych sprawach.

Więcej…

Zdjęcia dymu są ciekawe przede wszystkim dlatego, że na to, co zobaczymy w uchwyconych kadrach, wpływ ma wiele czynników. Przede wszystkim nasza wyobraźnia.

Elena Voronina, za sprawą zamieszczenia na Facebooku fotografii dymu papierosowego przypomniała mi, że też kiedyś zrobiłem podobną sesję. Elena to wspaniała, wrażliwa kobieta mieszkająca w Biszkeku, stolicy Kirgistanu. Z przyjemnością śledzę jej profi na FB, bo dla niej kultura – literatura, malarstwo czy fotografia jest ważną częścią jej życia. Chętnie też się dzieli tym, co jej się spodobało, co ją zachwyciło.

W czwartek zamieściła link do strony internetowej Thomasa Herbricha, na której autor zamieścił fotografie dymu papierosowego. Podpisał je następująco. „Pióropusz dymu. Te zdjęcia pokazują dym papierosowy. Potrzebnych było 100.000 strzałów, by otrzymać 20 dobrych zdjęć”. 

Tym samym przypomniała mi, że kilka lat temu także zmierzyłem się z takim tematem. Różnica polega na tym, że zamiast papierosów u mnie źródłem dymu było kadzidełko. Aby uzyskać efekt widoczny na obrazach zamieszczonych poniżej nie potrzebowałem też 100 tysięcy klapnięć migawki ;) Na części zdjęć dokonałem inwersji i duplikacji, by osiągnąć zamierzony efekt końcowy.

Czy się udało, oceńcie sami.