1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Przejazd pociągiem retro z parowozem TY42-24 - rewelacja

Setki ludzi na peronach w Trzebini, Chrzanowie i Mysłowicach. Stowarzyszenie „Stacja Chrzanów” po raz kolejny pokazało, że kolejnictwo i jego historia związana z chrzanowskim Fablokiem przyciągają  mnóstwo osób.

Więcej…

O Jasnopisie słów kilka

Trwa festiwal zachwytów nad sztuczną inteligencją i jej możliwościami w różnych dziedzinach działalności. Tymczasem AI jest z nami od wielu lat. Wielu autorów tekstów, ja również, wie o tym doskonale.

AI jasnopis

Więcej…

Wykopaliska fotograficzne I

Mam teraz trochę wolnego czasu. Częściowo poświęcam go na przeglądanie zawartości komputerów i odkrywam zdjęcia, o których zdążyłem już zapomnieć. Jednym ze znalezisk są fotki ze wspólnego wyjazdu pod niebo strażackim podnośnikiem PMT-40 z Piotrem Rymarowiczem w 2006 roku.

Fot. Piotr Rymarowicz

 

Więcej…

To było tysiąc zdjęć temu

Niedawno minęło 11 lat od momentu, w którym postanowiłem utworzyć i prowadzić swoją stronę internetową petersoon.pl. Nie przypuszczałem, że przygoda z tworzeniem wpisów i dodawaniem zdjęć potrwa tak długo.

screen tajlandia 01

Więcej…

Na rowerze dookoła Oświęcimia

Trasa wokół miasta jest ciekawa i różnorodna. Wymaga jednak pewnego doświadczenia w jeździe na dwóch kółkach. Do pokonania mamy bowiem prawie 30 kilometrów.

na rowerze dookola oswiecimia 2020

Więcej…

Marian Kocemba i jego izba

Kolekcjoner i miłośnik historii Marian Kocemba z Osieka nie jest tak znany, jak na to zasługuje ze względu na swoje zbiory i osobowość.

marian kocemba izba osiek 700 01

Więcej…

 

 baner na sciane 02

W poniedziałek, 9 stycznia, po raz trzeci lecę do Kirgistanu. Tym razem spróbuję znaleźć trochę czasu, by przewietrzyć migawkę ulubionego, analogowego Kieva.

 

 

Czasy mej młodości przypadły na ciemne lata 80. minionego wieku. To czas gospodarki kreowanej przez absolwentów Wojewódzkiego Uniwersytetu Marksizmu i Leninizmu i innych "specjalistów" od centralnego sterowania. Moim marzeniem, po odkryciu magii fotografii, była lustrzanka, czyli Zenit. Wówczas, w Polsce, synonim lustrzanki.

Stało się inaczej. Gdy miałem 14/15 lat, dostałem w prezencie od rodziców dalmierzowego Kieva. Cieszyłem się, ale niespecjalnie można się było nim pochwalić przed kolegami w szkole ;) Bo to nie była lustrzanka.

Przemierzyłem z Kievem  tysiące kilometrów. Byliśmy razem we Francji, Szwecji, Norwegii, Grecji, Tajlandii. Wcześniej Kiev służył przede wszystkim jako narzędzie do dokumentacji imprez rodzinnych.

Teraz znów zabieram go w daleką podróż pod granicę z Chinami, do Kirgistanu. Wiem, że trochę prześwietla, bo uszczelnienie obudowy po prawie 30 latach już zawodzi, mechanizm naciągu migawki też nie działa tak płynnie, jak powinien. Ale czy to ma znaczenie, gdy w grę wchodzi dozgonna przyjaźń?

Do ognia dołożył Robert Rejdych, który czas jakiś temu wyposażył mnie w niezliczoną ilość filmów różnych. Wypożyczył też "trzydziestkę piątkę" (standardowy obiektyw to bagnetowy Helios 53/1.8).

No to czas się ogarniać na fruuu do FRU. FRU to do dziś obowiązujący skrót nazwy lotniska w stolicy Kirgistanu - Biszkeku, która do 1991 r. (od 1926 r.) nazywała się Frunze na cześć bolszewika Michaiła Frunze.

 

PS W tle obrazek na skórze z wielbłądami. Przez Kirgistan przebiegał niegdyś Jedwabny szlak.