1 | 2 | 3 | 4

Szukaj

Facebook

Instagram

obrazek 2019a

Na zdjęciu z Leninem

Makrofotografie w jednym miejscu

W tym roku bardzo często jest dobre światło do zdjęć z bliska. Takie jak lubię – miękkie, lekko rozproszone, delikatne, pozwalające malować przy pomocy aparatu i obiektywu. Grzechem wielkim byłoby nie wykorzystywać tak fantastycznych warunków.

fotografia makro 100 2019

Więcej…

Siedem dni ukraińskich dziennikarzy w Polsce

Przez tydzień ósemka ukraińskich dziennikarzy pracowała w redakcji „Przełomu” w Trzebini. W sobotę podsumowaliśmy wspólne działania.


 

Więcej…

Warto zajrzeć do Paczkowa

To miasto położone nieopodal Nysy w województwie opolskim urzeka niepowtarzalnym klimatem i historią, którą można poczuć na każdym kroku, nawet podczas krótkiej wizyty. Reklamowane jest przez miejskie władze jako polskie Carcassonne. Nieco bez sensu, bo porównanie, moim zdaniem, nietrafne, a sam Paczków ma tyle walorów, że nie trzeba go dowartościowywać w taki sposób.

 

 

Więcej…

Makrofotografia nad Wisłą

W niedzielę zwykle wrzucam na Facebooka zdjęcia z porannej jazdy na rowerze. Tym razem, ze względu na nieoczywiste warunki atmosferyczne, zdecydowałem się na spacer fotograficzny.

makro brzezinka 700

Więcej…

Kolejne zdjęcia z Leninem

Kiedy dowiedziałem się, że w kwietniu znów będę na Białorusi, od razu pomyślałem, że wzbogacę kolekcję swoich fotografii z pomnikami Lenina. Tak też się stało.

Więcej…

Procesja Bożego Ciała w Lipinach

Dzielnica Świętochłowic - Lipiny, zdegradowana wskutek działalności przemysłowej miejscowych kopalń i hut - raz w roku szczególnie przyciąga turystów i fotoreporterów. W tym dniu w uroczystym przemarszu między familokami na czele idą kobiety i mężczyźni w tradycyjnych strojach śląskich. 

 

Więcej…

 

 baner na sciane 02

Zgadza się. Bo kiedy jak nie teraz, gdy wiosna pokazuje najpiękniejsze oblicze? Wielkie brawa dla Centrum Informacji Turystycznej w Oświęcimiu za organizację tegorocznego, wiosennego rajdu.

Oświęcim Brzeszcze Pławy Harmęże rajd 700

 

„Czas na rower” – tak CIT nazwał konkurs dla wszystkich miłośników jednośladów i podziwiania piękna ziemi oświęcimskiej z wysokości rowerowego siodełka. Jest co podziwiać.

Wymogi nie były zbyt wygórowane: osobisty odbiór karty konkursowej w siedzibie CIT przy ul. Leszczyńskiej w Oświęcimiu, odwiedzenie 10 miejsc na trasie wyznaczonej na mapie, odszukanie we wskazanych miejscach informacji niezbędnych do ułożenia konkursowego hasła. Np.:
8. Jesteś teraz przy Centrum św. Maksymiliana,
Niezwykła wystawa „Klisze Pamięci” została tu pokazana.
By ją zobaczyć, do zejścia schodami w dół się przygotuj,
Policz – ile jest schodów? Liczbę w okienkach poniżej zanotuj”.
Na koniec kartę można było wysłać e-mailem pod adresem organizatora. Były nagrody.

Formuła indywidualnego przejazdu trasy rajdu w określonym czasie przekonuje mnie od lat. Wspólne starty w tłumie – nie, nie ma takiej opcji.
Jeśli mogę wybrać czas wyjazdu, po drodze spokojnie podziwiać piękno Matki Natury i zobaczyć miejsca wskazane przez organizatora - to jest to. W podobnej konwencji rajdy organizuje Gmina Oświęcim. Brawo.

Kartę rajdu odebrałem w CIT przed 11. Wewnątrz było kilka osób. Obecny w biurze Krzysztof Kamiński nie tylko wydawał karty uczestnikom. Służył również pomocą w zakresie obsługi aplikacji i wyświetlenia śladu gpx trasy.

Potem już poleciało, bo jechałem niespiesznie dobrze mi znanymi ścieżkami w górę Wisły.

Po drodze spotkałem wiele rowerzystek i wielu rowerzystów. Także jednego fotografika – przyrodnika. Po raz kolejny obserwuję, jak wiele osób wybiera formę rekreacji i spędzania wolnego czasu na jednośladzie. Największą radość sprawia widok rodziców z maluchami. Czy to nadal efekt fali postpandemicznej, czy rosnącej świadomości znaczenia ruchu dla zdrowia, czy obu tych przyczyn i jeszcze wielu innych – nieważne. Ważne, że się dzieje. Dobrze się dzieje.

Podsumowując rajdową niedzielę:
1. 30 km w nogach, jakieś 20+ km samego rajdu. Reszta to dojazd do punktu CIT. Taka lokalizacja domku ;)
2. Ponad 800 kcal spalonych ;)
3. Na letnim powietrzu w dętkach (dziś zmieniłem z zimowego) łatwiej się jeździ ;)
4. Nazieleńce zawsze piękne :)
5. Stare Wiślisko w Brzezince teraz szczególnie urocze – wiosennie :)

PS Staw „Oszust” nieustannie zachwyca.

ZOBACZ TAKŻE
6 powodów, dla których jeżdżę na rowerze
Pod tekstem siedem propozycji tras rowerowych także dla poczatkujących miłośników jednośladów :)